W moich snach są pociągi o długich ogonach wagonów. Wystukują rytmy pełne stali i bębnów. Pędzą w krainy słoneczne i ciepłe, a stukot ich kół jeszcze długo unosi się w rozsennionym powietrzu nocy.
W moich snach spotykam ludzi zaprzeszłych i niedokonanych. Mają ptasie twarze o głębokich oczodołach. Mówią lub milczą. Przychodzą, przechodzą, znikają. Ich myśli i marzenia snują się jeszcze długo po mojej głowie.
W moich snach dźwięki spadają kaskadą barw. Rozbryzgują się o ziemię tworząc połyskujące tęczowo plamy. Kiedy zanurzam w nich palec, czuję słodki zapach truskawek i pomarańczy. Towarzyszy do przebudzenia.
Czasami uciekam w sen, a czasami ze snu. Skaczę pomiędzy wydarzeniami, jawą i tym, co biorę za rzeczywistość. Otwieram i zamykam oczy, jakbym przekręcała klucz, który za każdym razem otwiera inne fragmenty przestrzeni. Wciąż nie wiem, jak go używać.
W moich snach są łąki pełne kwiatów. Rozpościeram ramiona ku niebu i trawiaście się rozzieleniam. Wszystko pachnie rumiankiem i maciejką. Świerszcze cykają, a wiatr porusza źdźbłami. W tych snach zostaję do wiosny. Chyba że niechcący, otworzę oczy. A wtedy znowu śnieg. Do kolejnego zamknięcia.
Chciałabym życzyć Tobie i Twoim Bliskim pięknego 2022 roku. Oby działo Wam się jak najlepiej, a na Twoim blogu przybywało interesujących i refleksyjnych tekstów. Noworoczne pozdrowienia i uściski:)
Dziękuję Justyna i wzajemnie! Dużo zdrowia i pomyślności dla Ciebie i Twoich bliskich. Miej rok pełen twórczej weny i spełniaj się we wszystkim, co robisz. Ściskam serdecznie 😘