Poranek w deszczu
Wiosenny deszcz kapie mi w duszę rozrzewnieniem. Spływa po zielonych listkach niosąc smutek i słodycz, zachwyt i ból, tęsknotę. Przyciskam czoło do szklanej tafli okna i przez chwilę czuję wilgoć na policzku, zapach ziemi i pierwotny krzyk narodzin. W kuchni mam ciepło, czajnik paruje obietnicą herbaty, a deszcz zmywa zimę z chodników. Czuję ulotność świata.… Czytaj dalej »