Okruchy myśli
Może coś napiszę, skoro nie czuję się jeszcze gotowa na sen. Pisanie zazwyczaj wycisza mnie, uspokaja i koi, więc ostatecznie ledwo piszę, bo zasypiam. Już teraz, po tych kilku zdaniach, czuję jak senność mnie powoli oblepia. Ma takie przyjemne, puchate macki, które ciągną mnie w dół, pod powierzchnię jawy, w ciemne odmęty snu. Czuję się… Czytaj dalej »