Niebieskie koła
Któregoś dnia mój syn namalował niebieską kredką duże, owalne koła na ścianie w przedpokoju. Miał wtedy cztery lata i nigdy wcześniej nie pomalował niczego poza kartką papieru. Taki już był. Niczego nie niszczył, nie psuł. Był ostrożny i pilnował, by nie gubić. Teraz jednak miał brata, który poznawał świat w całkiem odmienny sposób, więc nieraz… Czytaj dalej »