Tu i teraz
Dni płyną powoli i do przodu. Ostatnio przesuwają się dość rytmicznie, z jednostajnym stukotem kół o szyny. Tada dam, tada dam, tada dam… Oczywiście dzieci wprowadzają sporo przestojów i przyspieszeń w tę jednostajność, ale ostatnio nie jest to tak fajerwerkowo- wybuchowe jak bywało. Postanowiłam uszyć młodszemu synowi książeczkę z filcu i z ogromną radością wróciłam… Czytaj dalej »