Rozstanie

Drzewa ciężkie od letniej zieleni kołysały się nisko, kiedy Pallo wyszedł na ulicę. Ich ostry zapach unosił się w powietrzu, jakby chciały oznajmić wszystkim swoją brzemienność. Pallo szedł szybkim krokiem, jego stopy stukały o chodnik rytm pospieszny i niecodzienny. Mijał bramy budynków, w których cieniu coś się czaiło, tajemnica, dwuznaczność, dziecięcy śmiech. W głowie powracał… Czytaj dalej »

Zawieszenie

Aktualizowanie różnych rzeczy kojarzy mi się z dość częstym poprawieniem czegoś na gorsze. Odkąd prowadzę tego bloga (a tak na marginesie, to już prawie rok!), każda kolejna aktualizacja wprowadza mi nowe uniedogodnienia. Ot, przed chwilą kliknęłam ten nieszczęsny przycisk aktualizacji i teraz centralnie na środku ekranu mam okienko z informacją, że wpis ten jeszcze nie… Czytaj dalej »

Wycięta przez samotność

Samotność całego dnia zawieszam na haczyku, by przyszykować się do snu. Zawisa ciężko i lejąco, a rękawy dotykają podłogi, wypełniając przestrzeń pomiędzy klepkami. Samotność w tej kwestii podobna jest do mgły, wypełnia każdą przestrzeń, którą spotka na swojej drodze. Jak miękka wata, wciska się w szczeliny i zakamarki. Samotność ma wiele różnych odcieni. Bywa pomarańczowo… Czytaj dalej »

Uśmiecham się

Dziś czuję się szczęśliwa. Jestem zmęczona po całym dniu, ale znajduję w sobie wiele spokoju, harmonii i równowagi. Leżę na łóżku, obok śpi mój synek, a mi po prostu dobrze. Oczy mi się zamykają. Jakoś tak mam po kociemu, że jak mi słodko i rozkosznie, to mogłabym zwinąć się w kłębek i zasnąć. Tak na… Czytaj dalej »

Bez tytułu

Wychodzę późną porą, gdy księżyc już na mnie czeka w oddali. Idę wzdłuż własnych marzeń, a czas spomiędzy nocy, ciemną szczeliną przeciska się i spływa poza atmosferę. Pozostawia cienie wydarzeń prześwietlone na kartach pamięci. Rejestruję kierunki świata według słuchu, bo światła miasta przytłumiają gwiazdy. Liczę latarnie i kafle chodnika, by trafić kiedyś z powrotem. Rzucam… Czytaj dalej »

Sterowanie głową

Kiedyś czytałam o tym, że nasz mózg instynktownie zwraca uwagę na wydarzenia, które wywołują u nas nieprzyjemne emocje. Takie jak strach i złość. W dżungli, tundrze, puszczy czy innej kniei sztuka przetrwania zależała dokładnie od odczytania tych emocji i reakcji na nie. Dzięki temu człowiek wiedział, że musi zareagować- uciekać, atakować lub bronić się. Z… Czytaj dalej »

Podróż z burzą

Do Lublina jechaliśmy w burzy. Całą drogę wisiały nad nami ciemne chmury, ciężkie od deszczu i namokłe. Spływały z nich krople z różną intensywnością, ale nieustannie. Bębniły o dach samochodu, wybijając burzowe rytmy, marsze z błyskiem w oku i etiudy rewolucji w przestworzach. Utwory były raczej żwawe, rytmy szybkie i jakby dociśnięte, takie mocniej i… Czytaj dalej »

Chcenie

Czasem zaliczam pisarski zastój. Trochę mi się nie chce, ale trochę też jestem głową gdzie indziej, choć wcale nie wiem gdzie. Może jak o tym zacznę pisać, to odkryję coś, o czym nie wiem, a warto wiedzieć. A może wcale nie. Zobaczymy. Czasem mi się nie chce, choć zarazem mi się chce. Lubię mieć napisane… Czytaj dalej »

Wołacz

To jeden z tych dni, kiedy nie jestem pewna tego, jak się nazywam i czy na pewno Donata. Działo się dużo, zarówno na polu wydarzeń, jak i emocji. Te, u moich dzieci szalały. W końcu wyjazd na weekend, do rodziny i organizacja urodzinowego grilla, obfitują w całą moc sytuacji, zdarzeń i przeżyć. Taką wielość bodźców… Czytaj dalej »

Sentymentalizm

Są takie sprawy, mniejsze i większe, do których wracam myślą. Pojawiają się i znikają, czasem mnie całkiem zaskakują, a czasem czekam na nie, bo wiem, że się pojawią. Przychodzą o różnych porach, w różnych miejscach i z różną intensywnością. Niosą w sobie wiele wspomnień, skojarzeń, obrazów i choć zazwyczaj myśląc o nich, odczuwam nieco smutku,… Czytaj dalej »