Akwarium
Taki wiatr za oknem przypomina mi o tym, że czasami można pounosić się nad miastem. Moje ciało nie lubi wiatru, ale ciało zostawiam w sypialni, na łóżku, jak zrzucony z siebie płaszcz. Leży tam, trochę pomięty, wciąż mną pachnący, z rozrzuconymi na bok ramionami. Reszta mnie rusza na wietrzne snucie po mieście. W stylu na… Czytaj dalej »