Gdybym miała siły
Gdybym miała siły, to opowiedziałabym o zapachu bzu, który czułam, pocieszając rozgoryczonego syna w parku. Uciekł i schował się wśród krzewów, łzy mu ciekły po policzkach, a bez pachniał jak szalony. Potem trochę się poprzytulaliśmy i ten bez dalej pachniał. Tak to właśnie jest z bzem, pachnie obłędnie, niezależnie od wszystkiego. Gdybym miała siły, opowiedziałabym… Czytaj dalej »