Czereśnie

przez | 6 stycznia 2022

W trakcie krojenia warzyw przychodzi do mnie widok lata. Ciepłe, rozsłonecznione płyty chodnikowe na Nowolipkach, rozłożone parasole przed pizzerią i skrzydełkami z kurczaka, słońce odbijające się w szybach przejeżdżających samochodów, dzieci na rowerkach i hulajnogach, gwar rozmów, pokrzykiwań, śmiechów. Jest ciepło, idę w koszulce i krótkich spodenkach. Mam kolczyki z czereśni. Dyndają w rytm moich kroków, czasem podskakują. I pachną. Latem, upałem i czerwienią. Przez chwilę czuję ich lepkość na języku, tu w zimowej kuchni z płatkami śniegu za oknem. Jest mi słodko i rzewnie zarazem. Czereśniowo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *