Pochmurne noce

przez | 5 września 2021

W pochmurne noce zastanawiam się kto mieszka w tych ciemnych załomach nieba. Być może swój początek biorą tam wielgachne stwory o kłębiących się oczach. Mają w sobie dzikość nadchodzącej burzy i pewność ulewy. Atakują znienacka, opadają nisko i zabierają to, co pierwsze chwycą szponami. Może to być wstążka, torba albo dziecko. Może być co innego.

W pochmurne dni chodzę ostrożnie, z nisko pochyloną głową. Czasem chowam się pod kloszem parasolki jak egzotyczna roślina. Szpic nad głową uspokaja mnie, choć przecież istnieje na wszelki wypadek. A może na gołoledź.

W pochmurne noce niebo faluje milionem skrzydeł. Kołują cierpliwie i wysoko. Namierzają.

Przytulam cię do siebie mocno. Mieścimy się pod parasolką. Zagubieni dla świata. Odnalezieni w źrenicach. Spacerujemy pod chmurami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *