Rozmazany

przez | 14 września 2021

Są takie dni, kiedy świat rozmazuje mi się przed oczami. Widzę wtedy wszystko jakby lekko ruszone, niewyraźne i nie zawsze czytelne. Trudno powiedzieć, czemu tak się robi, choć jest to dziedziczne. Póki co żaden lekarz nie odkrył, cóż to za tajemna siła rozmywa mój świat. Może to zmęczenie, może astygmatyzm. A może ktoś wylał na rysunek ze mną wodę do maczania pędzla. Do jutra wszystko wyschnie i mój świat znów stanie się wyraźny i pełen konturów. Dziś jednak mam nadzieję, że powystukiwałam na klawiaturze odpowiednie litery i wiecie to, co chciałam Wam opowiedzieć. A jeśli nie, to wodsć tsk niako buć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *